sobota, 23 października 2010

23.10.10

Wiecie czuję się co raz lepiej. Za oknem słońce świeci, nie przejmuje się klawesynem. Nie pytajcie o co chodzi z tym określeniem na Pawła, postanowiłam, że nie będę przeklinać, no to trzeba jakieś określenie na niego wymyślić, nie? tak więc będzie klawesynem. Dzisiaj sobota. Pooglądam trochę MTV i będę musiała czytać lekturę. No cóż, trzeba się poświęcić.
Przestałam dawać smutne opisy na gadu, mam dość siedzienia w szarym świecie, chcę wrócić do tego co było zanim go poznałam, tzn. chce zwnou być szczęśliwą, niezależną nastolatką. Tak, to mój plan na zycie. Uh.. dobra powiedzmy, że mam nadzieje, że zostanę w takim stanie na dłużej, a nie tylko na następne pół godziny.
Idę oglądać tv.
pzdr;*
`Lubiła tańczyć pełna radości tak, ciągle goniła wiatr`.

1 komentarz:

  1. Klawesyn. To Twój pomysł? Bo ja to chyba kojarzę, w jakiejś książce było.

    OdpowiedzUsuń